Galeria zdjęć

Wszystkie Domyślna
Życie – to droga co pod górę \r\nWiedzie ludzi na szczyt z\r\nNiezliczoną ilością zakrętów\r\nSkrzyżowań i kłód pod nogami\r\nNa której łatwo się zgubić\r\nPójść w złą stronę czy upaść.\r\nLecz lepiej się idzie tą drogą \r\nMając przy boku drugą osobę\r\nŁatwiej pokonać wtedy wzniesienia\r\nCzy powstać z kolan, trzymając\r\nDłoń czyjąś, wiedząc że jest się\r\nNie tylko dla siebie, a jest się \r\nDla KOGOŚ, bo człowiek pragnie\r\nBliskości, Miłości, Szczęścia.

Życie – to droga co pod górę \r\nWiedzie ludzi na szczyt z\r\nNiezliczoną ilością zakrętów\r\nSkrzyżowań i kłód pod nogami\r\nNa której łatwo się zgubić\r\nPójść w złą stronę czy upaść.\r\nLecz lepiej się idzie tą drogą \r\nMając przy boku drugą osobę\r\nŁatwiej pokonać wtedy wzniesienia\r\nCzy powstać z kolan, trzymając\r\nDłoń czyjąś, wiedząc że jest się\r\nNie tylko dla siebie, a jest się \r\nDla KOGOŚ, bo człowiek pragnie\r\nBliskości, Miłości, Szczęścia.
Wystarczy już smutków, dosyć słonych łez\r\nWystarczy rozpaczy, myśli dość też,\r\nWystarczy wspomnień, rozczarowań\r\nWystarczy nocy nieprzespanych\r\nWystarczy uczuć tylko jednej strony\r\nWyznaczę nowy kierunek życia,\r\nZ dala od tego co było,\r\nWyruszę po nowe dni,\r\nSkoro nie potrafię umrzeć,\r\nMuszę nauczyć się dobrze żyć.

Wystarczy już smutków, dosyć słonych łez\r\nWystarczy rozpaczy, myśli dość też,\r\nWystarczy wspomnień, rozczarowań\r\nWystarczy nocy nieprzespanych\r\nWystarczy uczuć tylko jednej strony\r\nWyznaczę nowy kierunek życia,\r\nZ dala od tego co było,\r\nWyruszę po nowe dni,\r\nSkoro nie potrafię umrzeć,\r\nMuszę nauczyć się dobrze żyć.
Zaufanie mam do najlepszego przyjaciela. I on ma do mnie.\r\nPomógł mi rzucić palenie, gdy wszystkie metody zawiodły.\r\nPowiedział mi: \r\nPowiedz sobie "Nie palę od teraz" i uwierz w swoje słowa.\r\nUwierzyłem. Ja jestem moim najlepszym przyjacielem.

Zaufanie mam do najlepszego przyjaciela. I on ma do mnie.\r\nPomógł mi rzucić palenie, gdy wszystkie metody zawiodły.\r\nPowiedział mi: \r\nPowiedz sobie "Nie palę od teraz" i uwierz w swoje słowa.\r\nUwierzyłem. Ja jestem moim najlepszym przyjacielem.
Wycieram oczy mokre od łez, ukradkiem\r\nAby nie zobaczył ich nikt z WAS,\r\nW końcu facet nie ma prawa do płaczu\r\nFacet nie ma prawa do łez, \r\nMasz być twardy jak kamień, \r\nMusisz być zimny niczym stal.\r\nKażdy ma swój świat, każdy jakiś problem ma\r\nKogo obchodzi że oddałeś wszystko dla Ty i Ja?\r\nKogo obejdzie że Ktoś kogo Kochasz,\r\nOdebrał życiu sens, zabrał marzenia, \r\nZrobił z ciebie winnego, to prawda winny jestem \r\nTego że Jedna osoba, zastąpiła cały świat.\r\nUśmiech na twarzy maskuje serca rany,\r\nW końcu facet nie ma prawa do uczuć,\r\nMa być jak kamień, ma być jak stal…

Wycieram oczy mokre od łez, ukradkiem\r\nAby nie zobaczył ich nikt z WAS,\r\nW końcu facet nie ma prawa do płaczu\r\nFacet nie ma prawa do łez, \r\nMasz być twardy jak kamień, \r\nMusisz być zimny niczym stal.\r\nKażdy ma swój świat, każdy jakiś problem ma\r\nKogo obchodzi że oddałeś wszystko dla Ty i Ja?\r\nKogo obejdzie że Ktoś kogo Kochasz,\r\nOdebrał życiu sens, zabrał marzenia, \r\nZrobił z ciebie winnego, to prawda winny jestem \r\nTego że Jedna osoba, zastąpiła cały świat.\r\nUśmiech na twarzy maskuje serca rany,\r\nW końcu facet nie ma prawa do uczuć,\r\nMa być jak kamień, ma być jak stal…
Może kiedyś tak się stanie\r\nMoże kiedyś LUDZIE zmienią podejście,\r\nZamiast kierować się kasą\r\nKierować będą się sercem.\r\nSzczęścia upatrywać nie będą w mamonie\r\nA dobroci i bliskości drugiego człowieka.\r\nSzanować będą za to, jaki KTOŚ jest\r\nA nie za to – co posiada.

Może kiedyś tak się stanie\r\nMoże kiedyś LUDZIE zmienią podejście,\r\nZamiast kierować się kasą\r\nKierować będą się sercem.\r\nSzczęścia upatrywać nie będą w mamonie\r\nA dobroci i bliskości drugiego człowieka.\r\nSzanować będą za to, jaki KTOŚ jest\r\nA nie za to – co posiada.
Za szybko, za łatwo, za bardzo\r\nStałaś się całym moim światem.\r\nNa mojej drodze, stałaś się Bogiem\r\nRozjaśniając mego życia ciemności\r\nStałaś się światełkiem w tunelu\r\nStrzępy życia w całość poskładałaś\r\nDając radość, dając szczęścia chwile\r\nStając się drogą, do życia celu\r\nChlebem – pożywieniem\r\nWodą – gaszącą pragnienie\r\nSłońcem – które ogrzeje.\r\nDziś nie ma już nic skończyło się\r\nChoć zawsze miało być.

Za szybko, za łatwo, za bardzo\r\nStałaś się całym moim światem.\r\nNa mojej drodze, stałaś się Bogiem\r\nRozjaśniając mego życia ciemności\r\nStałaś się światełkiem w tunelu\r\nStrzępy życia w całość poskładałaś\r\nDając radość, dając szczęścia chwile\r\nStając się drogą, do życia celu\r\nChlebem – pożywieniem\r\nWodą – gaszącą pragnienie\r\nSłońcem – które ogrzeje.\r\nDziś nie ma już nic skończyło się\r\nChoć zawsze miało być.